Informacja prasowa
Pierwsza edycja WARSAW HOME za nami
Rzesze odwiedzających, ponad 200 marek, blisko 20 godzin wykładów, unikatowe wystawy, autorytety z dziedziny designu i architektury – tak pokrótce opisać można pierwszą edycję WARSAW HOME, która odbyła się w miniony weekend, w podwarszawskim Nadarzynie. Przez trzy dni (21-23 października), międzynarodowe centrum targowo – kongresowe, PTAK WARSAW EXPO, było stolicą polskiego meblarstwa i wzornictwa użytkowego. Gościem specjalnym wydarzenia był światowej sławy designer Karim Rashid.
Na targach stoiska zaprezentowało szerokie grono wystawców, tworząc tym samym pełen obraz polskiej branży wnętrzarskiej. Wśród firm, które miały swoje ekspozycje
na WARSAW HOME znalazły się duże fabryki, rodzinne manufaktury, a także pojedynczy rzemieślnicy i artyści, tworzący unikatowe wzory. Odwiedzający mogli również obejrzeć nowe produkty z ofert autorskich konceptów Anny Lewandowskiej – Healthy Plan by Ann, a także Omenaa Mensah – AMMADORA.
Targi Warsaw Home to odpowiedź na potrzebę zorganizowania w Warszawie dużej imprezy łączącej projektantów, producentów i klientów w jednym miejscu, w którym znajdą interesujące ich treści, nowości, firmy i prezentacje. Po pierwszej edycji imprezy trzymam kciuki, aby rozwinęła się ona do takiej skali, z jaką mamy do czynienia w innych europejskich miastach. Bardzo potrzebujemy tak dużej, rzeczywistej platformy do prezentacji naszych osiągnięć i potencjału. – mówi Robert Majkut, projektant wnętrz.
Odwiedzający imprezę, poza oglądaniem licznych, ciekawych stoisk, mieli również okazję wysłuchać prelekcji cenionych w Polsce i na świecie twórców. Wykłady prowadzili między innymi: Oskar Zięta, Robert Konieczny, Robert Majkut i Tomek Rygalik.
Na specjalne zaproszenie pomysłodawczyni i organizatorki targów, Katarzyny Ptak, na imprezę przybył także kanadyjsko – amerykański designer Karim Rashid.
Ogromnie się cieszę, że udało nam się zaprosić tak wspaniałych gości i prelegentów, tym bardziej, że jest to pierwsza edycja wydarzenia. Pragniemy, aby WARSAW HOME stało się imprezą cykliczną i największymi targami wnętrzarskimi w Europie Środkowo-Wschodniej. Chcemy stworzyć platformę biznesową dla międzynarodowych kontraktacji producentów
i importerów z branży meblowo – dekoracyjnej, a także miejsce dla pasjonatów wnętrz, w którym znajdą oni najnowsze trendy i technologie. – mówi Katarzyna Ptak.
Gwiazda targów, Karim Rashid, podczas uroczystej gali oficjalnie zainaugurował wydarzenie. Drugiego dnia targów projektant wygłosił wykład pt. „Future of Design”. Podczas wystąpienia poruszył kwestie związane z odpowiedzialnością projektantów za nadmierną eksploatację ziemi, wynikającą z procesów produkcyjnych odbywających się przy użyciu toksycznych materiałów. Powołując się na przykład krzesła, do produkcji którego użył plastiku pozyskanego z trzciny cukrowej, zachęcał młodych projektantów, by zwracali uwagę
na wybór surowców, z których tworzą.
Godnym uwagi wydarzeniem, odbywającym się w ramach WARSAW HOME był Poland Design Festival – spotkanie polskich designerów, projektantów wnętrz, biur projektowych
i artystów. Koncept, organizowany w tej formule po raz pierwszy, skupił wokół siebie wiele różnorodnych projektów – ekspozycji, warsztatów, dyskusji i prezentacji.
Duże zainteresowanie wzbudziło również interaktywne wydarzenie dla architektów, projektantów oraz dekoratorów wnętrz – ARCHIDAY. Jego formuła łącząca zalety konferencji, warsztatów, wystaw, szkoleń, wzbogacona o technologie i nowe media, przyciągnęła na targi blisko 2000 architektów. Prelekcje podczas ARCHIDAY mieli wykładowcy uczelni wyższych, ludzie biznesu oraz trenerzy i coachowie. Gośćmi wydarzenia były m.in. Sara Ferrari, Arabella de Beaupuy i Monika Bliska.
Innym, ciekawym elementem, towarzyszącym targom była wystawa „Usiądź po polsku”. W jej ramach zaprezentowano 30 siedzisk, zaprojektowanych przez polskich projektantów
i wyprodukowanych przez polskich producentów od lat 50-tych do dzisiaj. Zestawienie krzeseł ukazywało nie tylko ewolucję stylu i technologii, ale także prezentowało współczesne ikony polskiego designu autorstwa uznanych projektantów (m.in. Piotra Kuchcińskiego, Tomasza Rygalika, Oskara Zięty czy Tomasza Augustyniaka) oraz projektantów młodszego pokolenia (np. Nikodema Szpunara czy Marii Jeglińskiej).
Organizatorzy targów już myślą o ich kolejnej edycji. Mamy ambitne plany związane
z przyszłoroczną imprezą. Na pewno nie zabraknie gwiazd designu światowego formatu. Mamy też pomysły na wdrożenie nowoczesnych rozwiązań, które jeszcze bardziej usprawnią
i uatrakcyjnią wydarzenie. – mówi Katarzyna Ptak.
***
Opinie uczestników targów na temat pierwszej edycji WARSAW HOME
Anna i Jan Guenther, sfmeble.pl: Za świetną organizację i cudowną atmosferę w trakcie pierwszej edycji targów Warsaw Home gorąco dziękujemy! Mamy nadzieję, że pozostali wystawcy, a przede wszystkim odwiedzający, bawili się przynajmniej tak dobrze, jak zespół sfmeble.pl i KARE.
Marek Hryniewicki, redaktor naczelny miesięcznika „BIZNES meble.pl” Organizatorom Warsaw Home należą się duże słowa uznania. Przede wszystkim za to, że w stosunkowo niedługim czasie –
o ile mi wiadomo pomysł organizacji targów narodził się rok temu – udało im się ściągnąć na październikowy weekend tak liczne grono przedstawicieli branży meblarskiej i wnętrzarskiej oraz klientów indywidualnych. 200 wystawców, blisko 25 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni ekspozycyjnej i 25 tysięcy zwiedzających – te liczby robią wrażenie, zwłaszcza w przypadku imprezy dopiero debiutującej! To, że mimo wybitnie niesprzyjającej aury tak wiele osób chciało pojechać
do Nadarzyna dowodzi, jak bardzo Warszawa potrzebowała tego rodzaju imprezy. Wydaje się,
że mieszana formuła Warsaw Home – łącząca biznes i potrzeby konsumentów – obroniła się. Teraz pozostaje nam czekać i obserwować, w którą stronę targi będą zmierzać dalej. Czy postawią na rodzimych producentów oraz dystrybutorów i będą tworzyć solidną prezentację polskiej oferty mebli
i artykułów wyposażenia wnętrz, czy też będą miały ambicję ściągnięcia reprezentantów firm zagranicznych? Niezależnie od tego, który scenariusz będzie realizowany życzę organizatorom Warsaw Home powodzenia.
————————————————————————–
O wystąpieniu Karima Rashida podczas pierwszej edycji wyjątkowego wydarzenia Warsaw Home mówi Katarzyna Ptak, pomysłodawca, organizator projektu Warsaw Home i Poland Design Festival.
Kierunek przyszłość
Karim Rashid – to prawdziwy tytan pracy – kiedy podczas jego ponad godzinnego wystąpienia na targach Warsaw Home w tle oglądaliśmy zdjęcia jego projektów i realizacji architektonicznych trudno było wychwycić powtórzenia. Projektuje wszystko – meble, sprzęty elektroniczne, buty, opakowania perfum, zegarki, ekspozycje targowe, restauracje, hotele, apartamenty, tapety, naczynia, ubrania i setki innych przedmiotów. Ale nigdy nie zaprojektowałby karabinu, ani żadnego innego narzędzia przemocy. „Karabin służy tylko temu by pozbawiać życia inne istoty ludzkie” – wyjaśnia. Kocha żywe kolory, dobre jedzenie, egzotyczne kraje i… piękne kobiety . Hedonizm? A może raczej radość życia człowieka, który – jak sam przyznał przed setkami słuchaczy – pokonał kilka lat temu chorobę nowotworową.
Styl Karima trudno jednoznacznie określić – jednak słuchając tego o czym opowiadał przychodzi na myśl jedno określenie „futurystyczny”. Designera zdecydowanie interesuje to jak żyjemy teraz i z obserwacji świata czerpie inspiracje do tworzenia. ”Projektant chcąc tworzyć dobre projekty musi patrzeć na to jak żyją ludzie dziś. Widziałem wystawę polskich krzeseł i żadne z nich nie jest współczesne. Dlaczego nie ma tam żadnego krzesła przystosowanego do tego, by na nim pracować z laptopem? Cassina 10 lat temu stworzyła sofę do pracy na laptopie – Workcouch. Nikt inny nie zrobił potem takiej sofy. Ja namawiałem na to różnych producentów, ale wszyscy chcieli mieć takie sofy-archetypy. Tymczasem wszystko się zmienia. 150 lat temu sofy miały kształt łuku, by siedzącym ludziom było wygodniej rozmawiać. Potem sofa się „wyprostowała” do oglądania telewizji. Co będzie dalej? Nie wiem, nie jestem prorokiem. Musimy myśleć o zachowaniach społecznych, o technologii, o świeciem w którym żyjemy, jeśli chcemy tworzyć coś odpowiadającego realnym potrzebom.”
Według projektanta to właśnie „era cyfrowa” czyli 30 ostatnich lat, kiedy to powszechnie korzystamy z komputerów i innych cyfrowych urządzeń jest okresem najbardziej dynamicznych zmian w historii naszej cywilizacji. Powstają i odchodzą do lamusa kolejne technologie, urządzenia, a my jesteśmy coraz bardziej z nimi „zrośnięci”. Czy wkrótce mikroczipy będą integralną częścią naszych ciał? Karim Rashid bardzo na to liczy. Ale nie chodzi tu o bezrefleksyjną fascynację technologią, bo wobec niej ma bardzo wysokie wymagania. Nowoczesna technologia ma być przyjazna człowiekowi, intuicyjna, niezauważalna, wręcz niematerialna. Może zamiast „szklanych domów” faktycznie czekają nas domy o ścianach z lotnego gazu – idealnie przezroczystego, chroniącego nas skutecznie przed kaprysami pogody, a jednocześnie pozwalającego na ich przekraczanie w dowolnym miejscu?
W wykładzie Karima Rashida pojawiło się też wiele wątków, które można potraktować jako inspirację. Designer nie krył swoich krytycznych opinii wobec wschodnioeuropejskiej rzeczywistości – nie tylko architektonicznej czy projektowej, ale również społecznej i politycznej. Według niego cierpimy na niczym nie uzasadniony brak wiary we własne możliwości i własną siłę sprawczą. „Ciąży na was wielka odpowiedzialność by ulepszać ten kraj, by uczynić go w ciągu najbliższych 10 lat fenomenalnym miejscem. Wasz kraj jest pełen inteligentnych, błyskotliwych, utalentowanych ludzi. Macie zaplecze produkcyjne, know-how, wiedzę, umiejętności, rzemiosło wysokiej klasy. Na co czekacie?” No to na co czekamy?