Babol.pl to serwis sportowo-rozrywkowy. Nie ma w nim suchych relacji, terminarzy spotkań, analiz ekspertów, są za to: duża dawka humoru, ciekawostki, plotki, a nieraz – ostre i bezkompromisowe komentarze. To pierwsza witryna na polskim rynku pisząca, tak szeroko, o sporcie „z przymrużeniem oka” i odważnie zaglądająca za kulisy sportowych aren (w odróżnieniu od serwisów traktujących sport wyłącznie serio).
Witryna skierowana jest przede wszystkim do internautów, dla których bycie kibicem to hobby i sposób na życie. Serwis pokazuje sport z nieco innej strony, skupiając się na kulisach sportowych wydarzeń, ciekawostkach, sylwetkach gwiazd, czasem też na ostrych i bezkompromisowych komentarzach.
Chcemy oddzielić rzeczową informację od rozrywki i emocji. Dotychczas w serwisie sport.wp.pl oba te elementy występowały obok siebie. Sam serwis sportowy Wirtualnej Polski, dzięki temu jasnemu podziałowi, będzie mógł lepiej spełniać funkcję poważnego źródła informacji, natomiast nowy serwis umożliwi lepsze i szersze niż dotychczas zaspokojenie potrzeb tych, którzy od serwisu sportowego oczekują mniej oficjalnej formuły. Ogromna rzesza kibiców, która ogląda rozgrywki sportowe w telewizji lub na stadionie, w Internecie przede wszystkim chce podzielić się swoimi emocjami czy poznać opinie innych. Babol.pl to miejsce właśnie dla nich. Ci, którzy oczekują relaksu i emocji, znajdą je właśnie tam – wyjaśnia Rafał Miernik, kierownik grupy serwisów sportowych Wirtualnej Polski.
Witrynę podzielono na cztery działy. Olaboga to sport opisany w sposób niekonwencjonalny, żartobliwy, “z przymrużeniem oka”. W dziale Erosport przedstawione są informacje, w których sport płynnie styka się z erotyką. Ściekawostki zawierają wiadomości z życia gwiazd, często odwołujące się do ich przeżyć poza arenami sportowymi, tam gdzie nie dochodzi blask fleszy. I wreszcie Pojechane – dział, w którym użytkownicy znaleźć mogą obiektywne, aczkolwiek ostre i emocjonalne komentarze, zgoła odmienne od „suchych” informacji.
Babol jest trochę jak przeżywanie sportu w pubie, ze znajomymi. Opowiada się ciekawostki, żartuje i przeżywa wielkie emocje. Już na stronie głównej witryny przekornie ostrzegamy użytkownika; Uwaga! Serwis niepoważny, taką też funkcję spełniają “wersje językowe” witryny, których przygotowaliśmy aż 16 – dodaje Rafał Golian, koordynator serwisu.
Twórcy serwisu stawiają na interakcję z użytkownikiem. Chcą, aby internauta podzielił się swoimi sportowymi emocjami i współtworzył serwis przesyłając filmy wideo, zdjęcia, teksty. W tym celu postała m.in. opcja Nakarm babola. Serwis jest także miejscem wymiany poglądów – możliwości dyskusji z innymi użytkownikami zainteresowanymi tym samym tematem.
Babol.pl będzie obecny w serwisach społecznościowych. Dla użytkowników korzystających z takich witryn jak Facebook czy Twitter dostępne są specjalne narzędzia, dzięki którym mogą polecić serwis swoim znajomym.
